Pierwszym zadaniem, z którym zmierzyli się moi podopieczni w ramach projektu edukacyjnego Polak ma essę! były ortobrazki. Połączenie nauki poprawnej pisowni wyrazów z trudnościami ortograficznymi i artystycznymi wizjami uczniów okazało się świetną zabawą. Aż miło było przyglądać się tym entuzjastycznym zapędom artystycznym na lekcjach języka polskiego.
Kolejnym zadaniem, które wybrałam dla uczniów była alfabetyczna historyjka. Oprócz przypomnienia (oraz utrwalenia) alfabetu należało wykazać się niesamowitym kunsztem pisarskim. Podzieleni na grupy uczniowie klasy 5b dali się ponieść wyobraźni i stworzyli zabawne, ciekawe i niezwykle pasjonujące opowieści. Każde zdanie zaczynało się od innej litery alfabetu, oczywiście z zachowaniem kolejności.
Trzecim zadaniem, nad którym się pochyliliśmy były Neosie szkolne. Uczniowie otrzymali zestaw słów związanych ze szkołą i musieli utworzyć neologizmy – nowe słowa, które miałyby zastąpić wyrazy, które im dałam.
Następnym wyzwaniem były Zakleksowane przysłowia. Musieliśmy rozszyfrować, jakie wyrazy ukryły się pod plamami atramentu. Zadanie okazało się wymagające, ale dzięki niemu poznaliśmy przysłowia.
Zadanie piąte dotyczyło gramatyki. Moi podopieczni musieli wykazać się znajomością części mowy. Każda z nich miała przypisana inny symbol. Oprócz sprawdzenia swojej wiedzy na ten temat, musieli przetestować wiedzę koleżanek i kolegów ze szkolnej ławy. Okazało się, że muszą jeszcze trochę poćwiczyć i utrwalić wiedzę z tego zakresu.
W szóstym zadaniu musieliśmy wytężyć nasze umysły i zweryfikować wiedzę dotyczącą związków frazeologicznych. Okazało się, że wiele z nich uczniowie słyszeli, jednak nie potrafili podać ich znaczenia. Słowniki frazeologiczne były niezbędnymi elementami tejże lekcji.
Zadanie 7 sprawdziło kreatywność i wyczucie mody moich piątoklasistów. Dodatkowo utrwalili oni wiedzę na temat bóstw greckich. Nasza uczta przerosła najśmielsze nauczycielskie oczekiwania – wyszło cudownie!