Szkoła Podstawowa nr 78

im. prof. Wiktora Degi w Poznaniu

     W kolejną sobotę, czyli 13 stycznia 2018 roku uczniowie naszej szkoły pojechali  w ramach koła turystyczno-ekologicznego do Palmiarni Poznańskiej.

Niestety nie udało się nam tym razem wejść do schronu  przeciwlotniczego wybudowanego w 1944 roku dla Niemców zamieszkujących wówczas luksusowe kamienice przy ulicy Matejki. Schron udostępniony dla zwiedzających znajduje się przy bramie od strony ul. Matejki i posiada dwa duże wejścia oraz jedno wyjście awaryjne. Składa się z szeregu wąskich i krętych pomieszczeń o łącznej długości 110 metrów. Schron został odkryty dopiero w roku 1998 podczas remontu Parku Wilsona i Palmiarni. Wody gruntowe zalały korytarze schronu. Nasza wędrówka rozpoczęła się od zwiedzania ekspozycji Palmiarni Poznańskiej, gdzie oprowadzała nas pani przewodnik, zdradzając nam ciekawostki o roślinach. Palmiarnia Poznańska to jeden z najstarszych w Europie ogrodów tego typu. Jej unikalne zbiory to 17 tys. roślin należących do 1100 gatunków umieszczonych w 9 pawilonach.

Próbowaliśmy nasion kakaowca, fig oraz kory cynamonu, wąchaliśmy liście eukaliptusa, którymi leczy się katar. Dotykaliśmy mimozy, dziwnej rośliny, która reaguje na dotyk złożeniem liści na 20 minut, karmiliśmy ryby i karpie koi, oglądaliśmy dąb korkowy, z kory którego produkuje się korki do butelek od wina, taka kora odrasta w ciągu 10 lat.

Widzieliśmy także rośliny mięsożerne; dzbaneczniki i rosiczkę, które łapią owady aby dostarczyć sobie składniki odżywcze, głównie azotany. Takie rośliny mają w sobie kwasy trawienne, podobnie jak człowiek w żołądku.

Spore zainteresowanie wśród uczestników wywołały storczyki, które każdy z nas ma w domu. Są one epifitami, czyli żyją na pniach innych drzew, wodę pobierając z wilgotnego powietrza i nie są pasożytami.

W pawilonie roślin wodnych znajdują się liany, pandany, bananowiec, trzcina cukrowa, kakaowiec i drzewka kawy ale także staw do uprawy wiktorii królewskiej, której pływające, pokryte na spodniej stronie ostrymi kolcami liście dorastają do 2m, a ich niezwykła konstrukcja i wyporność sprawia, że bez trudu utrzymują ciężar małego dziecka. Liście te można oglądać dopiero wiosną.

Na koniec nasi uczniowie  wzięli udział w zabawie orientacyjnej, podczas której zbierali pieczątki, za które można było otrzymać dyplom lub medal.

Na końcu poszliśmy do Parku Wilsona, gdzie weszliśmy na alpinarium, a następnie obeszliśmy stawy, w których powierzchnię pokrywał lód.

Opiekunowie: Liszewska Iwona i Filip Maria

 

2018 Aktualności 16
Autor: